Daniela Walkowiak (później Pilecka oraz Lewicka), medalistka
igrzysk w Rzymie, urodziła się 24 maja 1935 roku w Łękach Wielkich koło
Kościana. Reprezentowała Gwiazdę Bydgoszcz, Spójnię Warszawa i Zawiszę
Bydgoszcz.
Trzykrotnie startowała w igrzyskach olimpijskich. W Melbourne w 1956 roku zajęła szóste miejsce w wyścigu jedynek K-1 na 500 m.
Podczas igrzysk w Rzymie w 1960 roku zdobyła brązowy medal w tej samej konkurencji, a w wyścigu kajaków dwójek była czwarta (płynęła wraz z Janiną Mendalską).
Cztery lata później w Tokio w 1964 roku była siódma w konkurencji jedynek i ósma
w dwójkach (wraz z Izabelą Antonowicz).
Na pierwsze igrzyska
pojechała w 1956 roku do Melbourne. Przed zawodami z konieczności zmieniła
barwy klubowe. Była w kadrze narodowej, a warszawska Spójnia dysponowała lepszą
bazą i zdecydowanie lepszym sprzętem.
Zawody odbyły się na
torze regatowym w Ballarat pod Melbourne. Startowała w K-1 na 500 m. W
eliminacjach zajęła 3 miejsce i awansowała do finału, w którym ostatecznie
uplasowała się na miejscu szóstym.
Na kolejnych igrzyskach olimpijskich w Rzymie w
1960 roku odniosła życiowy sukces zdobywając pierwszy, historyczny medal
olimpijski dla polskiego kajakarstwa. Regaty odbyły się na jeziorze Albano
w Castel Gandolfo pod Rzymem.
W eliminacjach zajęła zdecydowanie pierwsze miejsce
pokonując w czasie 2:15,3 o równe 2 sekundy Włoszkę Zanardi. W półfinale
podobnie, Szwedkę Lindmark pokonała o 2,1 sek. W finale sprawiła ogromną
niespodziankę na którą nikt właściwie nie liczył. Nie nawiązała co prawda walki
z pierwszą dwójką - Rosjanką Antoniną Serediną i Niemką Therese Zenz, które
były poza jej zasięgiem, ale przewaga nad czwartą zawodniczką Dunką Annemarie
Werner-Hansen była zdecydowana i nie podlegała dyskusji.
Mało brakowało, by sportsmenka w ogóle nie wzięła udziału w tych zawodach, gdyż autokar z zawodnikami odjechał bez niej i na własną rękę musiała dojechać z wioski olimpijskiej na tor kajakowy. W ostatniej chwili pojawiała się na starcie wyścigu.
Po zdobyciu pierwszego medalu w kajakarstwie dla Polski całą ekipę ogarnęła ogromna radość. Do wioski
olimpijskiej wniesiono Walkowiak na rękach, były owacje, kwiaty, uśmiechy oraz wielka
laurka namalowana przez znakomitego szermierza Jerzego Pawłowskiego.
Kilkadziesiąt minut po wywalczeniu medalu w jedynkach
startowała w wyścigu finałowym dwójek. W parze z Janiną Mendalską miała ogromne
szanse na wywalczenie kolejnego medalu. Brąz z Węgierkami przegrały na
celowniku. Kajak węgierek wywrócił się. Do dziś nie wiadomo czy było to za, czy
przed metą. Sędziowie ogłosili jednak, że Polki zajęły 4. miejsce.
Trzeba także odnotować, że zmaganiom kajakarzy w
wyścigach półfinałowych przyglądał się z okien swojej letniej rezydencji papież
Jan XXIII.
Do Bydgoszczy wróciła w 1961 roku i na swoich trzecich
IO w Tokio w 1964 roku startowała już w barwach Zawiszy. Regaty kajakowe odbyły
się na torze w Sagami. Daniela Pilecka dwukrotnie uczestniczyła w finałach,
zajmując 7. (jedynka) i 8. miejsce (w dwójce z Izabelą Antonowicz).
Daniela Walkowiak-Pilecka była również dwukrotną
finalistką mistrzostw świata i siedmiokrotną finalistką mistrzostw Europy, ale
medalu nie zdobyła
Po igrzyskach w Tokio pani Daniela zakończyła karierę
zawodniczą i rozpoczęła pracę trenerską. Najpierw w Zawiszy, a następnie w
Łączności.
W mistrzostwach kraju Daniela Walkowiak-Pilecka
zdobyła 24 tytuły mistrzowskie.
Do chwili obecnej cały czas aktywnie udziela się w
działalności Regionalnej Rady Olimpijskiej w Bydgoszczy oraz uczestniczy w
licznych spotkaniach z młodzieżą.
____
Na podstawie materiałów z Gazety Pomorskiej i książki "Olimpijki" A. Sulińskiej
Przygotowała: Małgorzata Gajcy